Kierowca ciężarówki stracił przytomność w trakcie jazdy; świadek zdołał ją zatrzymać
O niebezpiecznej sytuacji, do której doszło wieczorem na jezdni w kierunku Dąbrowy Górniczej mundurowi dowiedzieli się od jednego z kierujących. Policjanci przyjechali na miejsce i zabezpieczyli prawy pas jezdni, na którym częściowo stała ciężarówka.
Zgłaszający, 30-letni obywatel Ukrainy, opowiedział policjantom, że podczas jazdy zauważył jadącą "wężykiem" ciężarówkę, która chwilę później zaczęła zjeżdżać na pobocze. "Gdy 30-latek zrównał się z ciężarówką, zobaczył na miejscu kierowcy nieprzytomnego mężczyznę. Widząc to, postanowił natychmiast zareagować, gdyż zdał sobie sprawę, że pojazd w każdym momencie mógł uderzyć w inne, przejeżdżające obok samochody. Zatrzymał prowadzony przez siebie pojazd, po czym podbiegł do ciężarówki poruszającej się dość wolno, otworzył drzwi i zaciągnął hamulec ręczny” - relacjonowała policja.
30-latek wezwał pogotowie i policjantów, którzy jeszcze przed przyjazdem karetki przystąpili do udzielania nieprzytomnemu 59-latkowi pomocy. Kierowca pojazdu ciężarowego, mimo podjętej reanimacji, zmarł. „Dzięki szybkiej reakcji świadka tego zdarzenia udało się uniknąć jeszcze większej eskalacji tragedii na tak ruchliwej drodze. Pamiętajmy, że w tego typu sytuacjach każda sekunda może mieć znaczenie” - podkreślili policjanci, którzy podziękowali obywatelowi Ukrainy za jego postawę.(PAP)
kon/ agz/